wtorek, 3 stycznia 2012

"Garniturek" czyli jak związać się samemu...

Witam,
instrukcja znaleziona bardzo dawno temu w przepastnych zasobach Internetu, a dziś odświeżona wpisem na jednym z for BDSM. Instrukcja jest obrazkowa, a samo krępowanie można wykonać samemu (co widać na obrazku). Kilka razy suczka w podobnym "garniturku" pod ubraniem była ze mną w restauracji, czy na spacerze. Fajna sprawa i przypomina uległej na okrągło o tym, kto tu jest dla kogo i kto "pociąga za sznurki". Dość gadania! Instrukcja:

Miłej autokrępacji ;)

Wasz Mistrz

niedziela, 1 stycznia 2012

Nadeszło nowe!

Witajcie,
w nowym 2012 roku życzę Wam wszystkim zajesatysfakcjonujących sesji/gier/zabaw (niepotrzebne skreślić), uległości i dominacji do bólu i co nie bez znaczenia ogromnej, nieograniczonej fantazji, która sprawi, że za każdym razem odkryjecie nowe i piękne aspekty swojej "ciemnej strony mocy".
I życzę, aby Was po każdej imprezie głowa mniej polała niż mnie w chwili obecnej :)

Dla imprezowiczów mała fotka:

wtorek, 27 grudnia 2011

Foczki :)


A co mi tam, siedzę, nie mam żadnego zlecenia aktualnie na tapecie, jest drugi dzień Świąt, a gry w Interku nużą.

Obiecałem Wam zabawę w foczki :), to i wypada ją Wam zapodać.

Ja to robiłem już parę razy, za każdym razem było super. Pamiętajcie jednak, że nie wolno się w to bawić na szybko, dlaczego zaraz się wyjaśni :)
Najlepiej jest pojechać do jakiegoś hotelu, zajazdu, motelu itp. Trzeba wziąć ze sobą jak największą płachtę folii malarskiej albo innej folii w płachtach (im większa tym lepsza) oraz kilka butelek oliwki dla niemowląt. Warto też pomyśleć o PEŁNEJ butelce żelu pod prysznic / szamponu, albo kostce mydła :)
Folię należy rozłożyć na łóżku (BEZ POŚCIELI) w taki sposób, by szczelnie zakrywała całe łóżko i jego okolice. Pamiętajcie im więcej folii teraz, tym mniej pracy później :)
Kładziecie się na tej folii i polewacie się wzajemnie oliwką dla niemowląt. Dalsze działania pozostawiam Waszej inwencji. Wszelkiego rodzaju pieszczoty, przytulaki i głaskacze wychodzą rewelacyjnie, bo wszystko jest takie śliskie, miękkie, ciepłe i przyjemne. Poleciłem Wam oliwkę dla niemowląt, powąchajcie ją przed kupnem, bo delikatny nawet zapach spotęguje się przy takiej ilości i rozgrzaniu waszymi pieszczotami, co może nieprzyjemnie zapaść w pamięć. Ja radzę kupić oliwkę bezzapachową Johnsons Baby. Nie bójcie się zalać nią obficie "stref intymnych", tyłków, twarzy i włosów, idźcie na całość, a odczucia zrekompensują Wam początkowe opory.
Uwaga! Sam seks może być nieco utrudniony, ze względu na zbyt mocny poślizg, reszta pieszczot wychodzi doskonale!

Teraz druga strona medalu i jednocześnie powód, dla którego kazałem Wam zarezerwować nieco więcej czasu. Sprzątanie po sobie jest okropne. Wszędzie jest tłuszcz, który trzeba zmyć, wszystko się ślizga i trzeba sporo detergentu, żeby usunąć cały ten "syf" :) Podobnie jest z prysznicem, duuuużo żelu, szamponu i mydła upłynie zanim porznie umyjecie całe ciało i włosy. Oliwka ma jednak jedną zaletę, Wasza skóra będzie zajedwabiście jedwabista :)

Miłej zabawy
Wasz Mistrz

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Burbon mnie wypełnia, nie mogę wstać...

Dziś będzie trochę tak ni z gruchy ni z pietruchy. Mało w tym znowu BDSM :) Zaczynam robić blog o "rzyciu", a nie o BDSM :):):) Dziś coś do słuchu, może znacie po polsku, ale oryginał lepszy IMO:


Święta, Święta i po Świętach... Dostałem przednie whisky, więc postanowiłem się z Wami tyknąć na zdrowie :)

Wasz Mistrz

wtorek, 20 grudnia 2011

Dziś jedna zabawa, którą wypróbowałem już dawno temu. Podejrzałem toto na jakimś sprośnym filmie wyprodukowanym w Chińskiej Republice Ludowej. Całość nie jest bolesna, raczej chodzi o efekt zaskoczenia. Do zabawy są nam potrzebne trzy rzeczy: apaszka (albo szmata, jeśli ktoś preferuje, choć im cieńszy materiał tym lepiej) optymalnie w ciemnym kolorze, bo mniej przez nią widać, woda zimna lub letnia, gorącą odradzam i pryskaczka :) Takie coś co służy do rozpylania wody, zbiorniczek z ręczną pompką. I teraz tak, się bierze uległą się ją unieruchamia jakoś (na krześle, na łóżku, na podłodze, na czymkolwieku). Krzesło jest przy tym odpowiednim wyborem, ponieważ nasza "ofiara" może ruszać głową i "uciekać". Partnerce zawiązujemy apaszkę tak, aby zakrywała całą twarz. Zachowujemy się przy tym cicho starając się nie dać jej do zrozumienia, gdzie się znajdujemy i co zamierzamy. Znienacka tryskamy naszej ofierze w twarz mocząc materiał. Pamiętajcie, że woda jest pod ciśnieniem, więc trochę to boli jednak, zwłaszcza przy skoncentrowanym strumieniu wody.
Efekt jest całkiem ciekawy, nasza partnerka odczuwa uderzenie zimnej i nieprzyjemnej wody, woda moczy materiał co utrudnia nieco oddychanie, a ponadto (jak zawsze) nie ma możliwości ucieczki. Jak ucieka głową w prawo, gdy pryskacie z prawej strony, to zaczynacie pryskać z lewej ;) Chamówa co nie?

Ogólnie zabawa raczej z kategorii lajtowych i całkowicie bezpiecznych, polecam początkującym Masterom, choć uważać należy zawsze. Pamiętajcie że dobra zabawa to bezpieczna zabawa i nie utopcie "ofiary" :)

Wasz Mistrz

PS. A jutro jak będziecie grzeczni, a ja wyrobię się z czasem, to opiszę Wam zabawy w foczki :D Niewiele ma to wspólnego z BDSM, ale zabawa przednia szczególnie dla par, które siedzą "nietylkoiwyłącznie" w klimacie BDSM. 

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Z tym niepiśmiennictwem to już teraz przegiąłem na maksa :D

Postaram się to trochę nadrobić teraz... Starzeję się? Nieeeee ja nabieram doświadczenia i "kolorytu". Jakieś 2 miesiące temu moja suczka stwierdziła, że chyba ma ochotę na powrót do normalności... no i powróciła. Nie ukrywam, że jest to doświadczenie mało przyjemne, ale cóż cest la vie. Jeśli kiedyś znaleźliście się w takiej sytuacji, to wiecie zapewne, że na początku człowiek myśli o przerwie - odpocząć od tego i pożyć jakiś czas, jak Pan Bóg przykazał. Z czasem jednak kogoś by się zdominowało (devil). Z dawnych dobrych czasów mam na bdsm.pl (serwis pracujący na zasadzie "pojawiam się i znikam") 3 konta - nie lubię niedostatku :) Wszedłem na nie i chwilę sobie popatrzyłem na to co się dzieje na tym kultowym już serwerze... Wśród płci pięknej o skłonnościach dominujących obowiązuje moda money slave - żenuła. Poza nielicznymi wyjątkami uważam to za kurewstwo, ale oczywiście, skoro ktoś lubi. Napisałem parę PMów i widzę, że reakcje kobiet na samce są niezmiennie takie same. Dziewczęta, tam na serio jest opcja "odpowiedz", wystarczy jak napiszecie: spierdalaj, a sytuacja będzie jasna i klarowna :D Kolejna grupa to tradycyjnie dziewczęta piszące: szukam... albo: przyjdź mię zemnij, jestem tak uległa, że aż ulegam. I jak my biedne żuczensje mamy wiedzieć czego Wy chcecie? Bruneta? Blondyna? Grubego? Starego? Żonatego? Wolnego? Do lasu z takimi anonsami! Na anonse panów i Panów nie zwracam z reguły uwagi, więc nie wiem co się dzieje w tej stajni :)

Żeby nie było, że piszę same negatywy. Mam dwie pozytywne historie. Jedna odnosi się do bardzo rzadkiego upodobania. Zacząłem rozmowę, ale jak zwykle odpowiedź "na razie za wcześnie by mówić o czymkolwiek" sprawiła, że już nie było tematów do dalszej rozmowy :) No ale dziewczę młode i musi się trochę otrzaskać i nabyć ogłady, tyle że nie ze mną. Za stary wyjadacz jestem na takie kozy :) 
Druga pozytywnie nastrajająca sytuacja wynikła z pewnej pomyłki :) Pewna dziewczyna (nazwijmy ją enigmatycznie Irena) odezwała się na jedno z kont. Konto martwe, ale odpisałem. Odpisałem tak jak czuję i jak zawsze odpowiadam, a Irena zreflektowała się, że nie wszystkie samce to amatorszczyki, którym w głowie tylko pukanie i wiązanie sznurkiem. Postaram się ją tu ściągnąć, to może sama coś powie na temat postrzegania samców przez samice na bdsm.pl. Ciekawa zdecydowanie osoba, pisząca i myśląca. Nic więcej nie powiem, bo nic więcej nie wiem, a zresztą, tajemnice alkowy niech pozostaną tajemnicami :P A jedno powiem, co mi tam :) Irena napisała do mnie z chęci zemsty na innym facecie (chyba poznanym właśnie tu). Jestem ciekaw dlaczego, jak i po co atakować kogoś zupełnie innego.

Niebawem wracam żuczki moje kochane

Wasz Mistrz